Moldet |
Feniks |
|
|
Dołączył: 08 Paź 2005 |
Posty: 519 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: z Transylwanii |
|
|
|
|
|
|
Ja mam traumę, bo ojciec mnie na medycynę wypycha, a ja się tam totalnie nie nadaję i nie chcę, a mamie jest obojętnie...
Kolejna deprecha mnie nachodzi...
Właściwie, to mogłabym zostać sekretarką... CHCĘ zostać sekretarką... Siedzieć sobie ładnie za bióreczkiem, odbierać telefony i stukać na komputerze... Marzenie. Albo nawet niekoniecznie sekretarka, ale żeby na tym mniej więcej polegała moja praca.
Marzy mi się kierunke marketing i zarządzanie, ale tam trzeba zdawać matmę... Ciocia mnie pociesza, że przecież moge wziąć sobie korepetycje i zdawać podstawę, a rozszerzoną powiedzmy biologię i mam większe możliwości wyboru szkoły bądź kierunku.
Mi to się podoba, ale ocieć wciąż o tej medycynie gada... |
|