SNIFFOWE FORUM

Lisek · Molestator-Macator

44 ^^

jusz waszyłam po feriach ale mi siem utyło Y_Y
w skutek peffnych niepowodzeń szycioffych Y__Y

to 47 to sciema xDDD aktualnie jest z pełnym brzyszkiem 49 xp Y__Y"
ale rao bydzie z 48 z kaffalkiem mosze, a w poniedizałuszek 47 : ))))
TAK xD
BEDZIE ! XD

*je batonika*

Padfoot · Ponury Mod

ale to kur'wa realne ?
w koncu jak se np schudniesz 1 kilo, to przewaznie na nastepny dzien znowu masz ta sama wage, i w ogole jak sie schudnie wiecej to zycie robi sie dupnie uprzykrzajace i nie pozwala ci sie utrzymac

pomijajac fakt ze czesto mozesz nic nie jesc, cwiczyc itd a waga moze schodzic tak zolwio jak sie tylko da

Lisek · Molestator-Macator

nom, przez 2 tygodnie ferii schudłam 4 kg. (realnie- o 4 cm w talii mniej! :o.O i uda o wiele mi sie zmiejszyly, a teraz wszystko miw lsanie w uda i tylek poszło xDDDD)
z 48 do 44.
I moglabym to utrzymac..... stopniowo zwiakszajac troszke posilki...
ale niestety peklam psychicznie i wpadłam w bulimie po chwilowej anoreksji xp heee he he
w sumie dopiero od tego tygodnia jem "normalnie" xD
(nie głodze.nie obzeram.nie rzygam.niedostaje napadów paranoji, ani zwlajacego z nóg rozczarowania soba, obrzydzenia do siebie przy uczuciu pełnego brzucha.. który rozpiera.. zamienia sie w tłuszcz O_____________O prosiak-prosiak=prosiak, besilny prosiak, który az dostaje spazmów, dopóki nie wycisnie z siebie jedzenia, obiecujac, ze to juz ostatni raz.. ale jusz za 2 godziny znów zjada pol bohenka chelba z kostka masła ;) hy hy hy
sama sie to wpedzilam (poniekad to byl moj cel.. poniekad - znow opacznie sama siebie zrozumialam hehehehe) to sie wypedziłam sama teraz heeee he he.
Jem na co mam ochote, nie odmawiam sobie, ale nie mam juz napadów. no, jem troszke za duzo. i trzymam to 48-49...

I TO KURVA XZA DUZIO XDDDDDDDDDDDD XDDD (jestem wielka Y__________________Y) HAHAHAHH xDDDD

Chudnij! Chudnij chudnij O________________O"

no i oczywiscie, takie to 47 poniedizałkowe, to nie bedzie tłuszcz realny, tylko z brzuszka zejdzie ładnie, po nawadniajoco-przeczyszczajacym weekendzie ;p

xD
xD

Zwałe mam.
Z siebie xD

Leniwa jestem i słaba. ot co.

a szczerze ,tylko gdy jestem głodna, czuje sie w miare zadowola z siebie (i nie o wyglad chodzi...) (ale czuje sie zle, no bo mnie ssie, i chociaz to daje mi satysfakcje, to wiadomo,z e w organizie bla bla bla)
Ale gdy mam pewny brzuszek - jestem naturalnie radosniejsa (tak biologicznie czysto jakos xp), ale przytłoczona przez rozpierajacy brzyszek i jednak te malutkie juz, ale troszke.. wyrzuty sumienia.
Heh.

Ale i tak wiadomo, ze tu i tak chodzi tylko o jedno ;)
Miłość.
Oł yes.

Haahahaha.
Aż żal dupe sciska ;D

invis · SNIFF

O ja walę. Cieszę się, że nie mam takich problemów. Nie zawsze odpowiada mi moja waga, ale pomartwię sie, pomartwię, zapanuję dietę/ćwiczenia, a później i tak zapominam i jem tak jak jadłam wcześniej... Waga sama czasem idzie w dół a czasem, róniez sama, do góry, ale w generalnym rozrachunku to mi to zwisa i powiewa.

Padfoot · Ponury Mod

Mi tez to zwisa ... ale w sumie ciekawi mnie fakt ze prawie nic nie jem a wage i tak mam caly czas ta sama ... dziwaczne to, nie ma co....

Lisek · Molestator-Macator

no bo twój organizm sie przyzwyczaił, jak tak ciagle nic nie jesz ;pppp
(tak samo człowiek, który trenuje, pracuje, podejmuje stały nawet bardzo duży wysiłek, od tego juz potem nie chudnie ciagle)

ja jem właśnie maksymalnie w pizdu, wiec jak nagle zaczelam stosowac diete 1000 kcal,w której normalnie chudnie sie max 1 kg na tydzień, schudłam 3 przez połtora O____O" ale z koleii potem, zeby zrzucić ostatni 1 kg, jadłam po 200 kcal przez 4 dni xDDD
I nie wiem szczerze, czy udałoby mi sie utrzymać to 44 wtedy. Jakbym musiała jeść, żeby nie przytyć. Czy też raczej nie jeść ;p

Z drugiej strony powinnam błogosławic niebiosa, że zrac tyle ile ja normalnie zre (wszystko co sie nawinie), waze te walone 48.

Ble xD cicho xD

Padfoot · Ponury Mod

Okej, kapuje..... mam się tak przez tydzien nazrec, a potem nic nie jesc ... joł

walic to xDD