invis |
SNIFF |
|
|
Dołączył: 07 Lut 2006 |
Posty: 810 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: zewsząd |
|
|
|
|
|
|
Zaczęłam wykonywac skromne obliczenia. Dwa tygodnie najbiższe - pięc sprawdzianów. Jakoś pójzie. Póżniej następony tydzień... Okulosta, teatr, a później Niemcy - i znowu tydzień luzu. Później dwa dni do szoły - i rekolekcje. Póżniej tydzień - i Wielkanoc (i osimnastka Moldet ). Kolejny tydzień - i weekend majowy. Lisek stwierdził, że 5 dni. A ja mam podstawy, by stwierdzić, że dni 9! Bo to idzie tak: sobota, niedziela, 1 maja - pon., 2 maja - wt., 3 maja - śr., 4-5 maja - czw. - pt. - matury! (Czyli wolne). No i znowu sobota i niedziela . Do końca maja jakoś zleci, bo nauczyciele będą albo siedzieć na maturach, albo sprawdzać matury, albo rozprawiać o nich na lekcjach. Później może jakaś wycieczka szkolna się trafi. Ale najpierw, na początku czerwca - Boże Ciało w czw. + pt. + sob + niedz. A po wystawieniu ocen to już luz. Nie u wszystkich co prawda, ale nie będzie tak źle. Da się wytrzymać!
A propos: Nie macie pmysłu, co możemy robić w Bydgoszczy z Niemcami (oczywiście poza szlajaniem się po pubach)? |
|